Najpierw naród?

„Najpierw naród – grzmi prezes PiS. Czy to już nacjonalizm?”

Powyższe to dla ludu, co to kupi. Prawdziwe hasła brzmią:

„Najpierw Kaczor. Potem Partia. Następnie forsa i władza.”

’Reszta jest milczeniem’

Słowa Kaczyńskiego mają znaczenie, choć to tylko słowa psychopaty opętanego żądzą władzy. Kaczyńskiego wynurzenia są raczej tematem właściwym dla wąskich grup badaczy, a nie dla „połykaczy” . O wiele ważniejsze są czyny, realne szkody wyrządzane codziennie Polsce i jej społeczeństwu przez skupioną wokół Kaczyńskiego grupę cynicznych polityków. Wciąż przecież mają 30-35% poparcia wyborców, choć na wszystkich obszarach rujnują Polskę jak nikt inny od peerelowskiego epizodu w dziejach państwa. Nadal rozkradają kraj. Jakie znaczenie ma wydumana przez Kaczyńskiego pseudopatriotyczna frazeologia czy nawet ta cuchnąca faszyzmem „ideologia” dla takich typów jak Sasin, Suski, Morawiecki, Brudziński, Lipiński, Obajtek, Terlecki, Witek, Szydło i reszta zgrai? Są z Kaczyńskim, bo obdarował ich nieprawdopodobnie wielką władzą, bezkarnością, nieprzeliczonymi dobrami wyjętymi z państwowego kredensu. Dobrami w większości już nie do odzyskania. Przecież to miernoty, które wiedzą, że w normalnych demokratycznych ramach państwa prawa musiałyby wrócić do swoich urzędów gminnych, perukarni, upraw goździków czy – w najlepszym przypadku – komunalnych spółek w gminach zarządzanych przez ich cwańszych kamratów. „Ideologia” | Kaczyńskiego jest jedynie cienką szmatą, za którą ta zgraja szabruje kraj i ta wykreowana przez Kaczyńskiego unikatowa dla nich okazja jest głównym spoiwem jego przestępczej organizacji.