Ten tekst jest fragmentem książki Bogusława Chraboty „Influenza magna. U progów wieczności”.
11 czerwca, 2021
Do stolika Tadeusza Żeleńskiego „Boya” w słynnej restauracji Karpowicza podchodzi młody i ambitny pisarz. Spotkają się jeszcze raz, w przededniu II wojny światowej. Wspominając tę rozmowę „Boy” powie mu: „Pływamy na tym polskim statku, pływamy, ale stałego gruntu nie poczujemy, aż zatoniemy!